METODA DETEKCJI

  W każdej sekundzie kilkaset cząstek promieniowania kosmicznego o energii milionów elektronowoltów uderza w każdy metr kwadratowy Ziemi. O ile jednak niskiej energii promienie kosmiczne są obfite, to cząstki o wyższych energiach zdarzają się znacznie rzadziej. Powyżej energii 1018 eV zaledwie jedna cząstka na tydzień pada na powierzchnię 1 km2. Powyżej 1020 eV jedna cząstka pada na kilometr kwadratowy w ciągu stulecia! Aby znaleźć i zbadać te tak rzadkie przypadki, niezbędny jest gigantyczny detektor.

  Bezpośrednia detekcja promieni kosmicznych jest możliwa jedynie powyżej atmosfery ziemskiej. Jednak cząstki wysokiej energii występują bardzo rzadko. Niemożliwe jest wyniesienie w przestrzeń kosmiczną detektora wystarczająco dużego, aby złowić znaczną liczbę tych cząstek w czasie działania tego detektora. Musimy więc znaleźć inny sposób na ich wykrywanie. Praktycznie jedynym sposobem jest pozwolić promieniom kosmicznym na oddziaływanie w powietrzu i zapoczątkowanie wielkich pęków. Pęki te mogą być wtedy rejestrowane przez detektory ustawione na powierzchni Ziemi.



Detektory naziemne
 

  Stacje detektorowe Obserwatorium Pierre Auger, z których każda jest wodnym licznikiem Czerenkowa - zbiornikiem z 12 tysiącami litrów wody - są rozmieszczone w odległości 1,5 km od siebie. Każda stacja jest samowystarczalna i jest zasilana energią słoneczną. Przyrządy stacji mierzą liczbę cząstek przez nią przechodzących. Cząstki jednego wielkiego pęku docierają do kilku stacji niemal jednocześnie. Każda stacja rejestruje cząstki, a jej mały komputer kontaktuje się przez radio z komputerem w centrali danych, aby ustalić, czy cząstki te są częścią wielkiego pęku. Jeśli tak, informacja zostaje przesłana do centrali danych. Centralny komputer na podstawie pomiaru liczby cząstek i czasu ich nadejścia do poszczególnych stacji określi energię i kierunek cząstki pierwotnej, która zapoczątkowała wielki pęk.
  W sumie, w Obserwatorium Południowym 1600 detektorów cząstek tworzy gigantyczną sieć pokrywającą około 3000 km2, obszar niewiele mniejszy od województwa małopolskiego, natomiast w Obserwatorium Północnym, które powstanie w stanie Colorado w USA planowana jest budowa sieci kilkakrotnie większej niż na południu.



Porównanie wielkości sieci detektorów Pierre Auger z wielkością województwa małopolskiego

  Rysunek przedstawia mapę województwa małopolskiego i nałożony na nią schemat sieci detektorów Południowego Obserwatorium eksperymentu AUGER. Małe czarne kropki przedstawiają położenia detektorów naziemnych (wodne liczniki Czerenkowa), cztery większe zielone kropki pokazują lokalizację detektorów fluorescencyjnych i kątowe zakresy pól widzenia poszczególnych teleskopów.










Detektor fluorescencyjny

  Drugi, niezależny układ detekcji wykorzystuje słabe świecenie (fluorescencję powietrza) wywołane przez zderzenia cząstek wielkiego pęku z molekułami powietrza. Podczas pogodnych, bezksiężycowych nocy odpowiednio dostrojone czujniki światła mogą mierzyć ten słabiutki błysk. Zespół czujników światła skierowanych na różne części nieba tworzy wydajny detektor wielkich pęków, rejestrujący pęk jako świecący ślad na niebie. Całkowita ilość światła zależy od liczby cząstek w pęku, która z kolei zależy od pierwotnej energii. Kształt i kierunek świecącego śladu pozwala ustalić, jakiego rodzaju cząstką mogła być cząstka która zainicjowała ten pęk. Grupa Promieni Kosmicznych na Uniwersytecie w Utah, która rozwinęła tę technikę, nazwała swój detektor fluorescencyjny "Oko Muchy", ponieważ zespół czujników światła przypomina swoim działaniem fasetki oka owada.

Detekcja hybrydowa

  Obserwatorium Promieni Kosmicznych Pierre Auger łączy obie te metody detekcji. Detektory fluorescencyjne ( typu podobnego do "Oka Muchy") wkomponowane są tam w dużą sieć detektorów powierzchniowych. Detektor fluorescencyjny może lepiej śledzić rozwój wielkiego pęku atmosferycznego, ale może prowadzić obserwacje tylko podczas ciemnych nocy. Ponieważ sieć powierzchniowa pracuje w sposób ciągły, rejestruje ona 10 razy więcej przypadków. Sieć powierzchniowa w połączeniu z detektorem fluorescencyjnym tworzy potężny instrument do wykrycia najrzadszych, najbardziej interesujących i najbardziej zagadkowych promieni kosmicznych skrajnie wysokich energii.

Ilustracja hybrydowej metody detekcji w eksperymencie Pierre Auger